niedziela, 17 listopada 2013

Peeling enzymatyczny Ulga od Ziaja

Peeling Enzymatyczny Ulga
firmy Ziaja


Pisałam co nieco o nim w poprzednim poście.

Kupiłam go kilka dni temu w supermarkecie. Na półce znalazłam go całkowicie przypadkowo, sprawdzając jakie nowe kosmetyki są warte uwagi. Bardzo zaskoczyła mnie cena, gdyż zapłaciłam za niego tylko 7 zł. (chyba nie powinnam być tak zdziwiona, gdyż kosmetyki od Ziaji wcale nie są drogie)

Bardzo zastanawiało mnie jak peeling, który powinien mieć "ziarenka" a ich nie ma, jest w stanie usunąć w całości martwy naskórek. Właśnie dlatego postanowiłam go jak najszybciej przetestować.
Kosmetyk ten bardzo mnie zaskoczył. I to pozytywnie. 

Jego aplikacja jest naprawdę banalna. Używa się go niemal tak samo jak maseczkę, tj nakłada się na czystą skórę, delikatnie masuje i zostawia na ok 5-10 minut na buzi. (ja zostawiłam nawet na dłużej i nic się nie stało)
Po upłynięciu tego czasu należy po prostu zmyć go letnią wodą. I tyle :)

Jaki efekt?
Buzia po zmyciu peelingu jest gładziutka. Kosmetyk nawilżył cerę, dokładnie złuszczył martwy naskórek bez tzw "szorowania". Buzia nie piecze, ale niestety u mnie na policzkach skóra jest troszkę ściągnięta (dlatego, że niestety wymaga mocniejszego nawilżenia)

Na mnie peeling zrobił ogromne wrażenie i na pewno do niego wrócę.




Przypominam o świątecznym rozdaniu :)

Brak komentarzy: